Translate

niedziela, 10 lutego 2013

Kartka czy ramka?

...oto jest pytanie. Na dzień babci zrobiłam pracę, która łączy obie te formy.


Jest kartką, bo składa się z dwóch części i zawiera życzenia.


Nadrukowałam je na tagu zakończonym kokardą i ukryłam pod pierwszą ozdobną stroną.  Użyłam papieru Ups! Wylało się, listki wycinałam z arkusza W ptasich trelach.


Wewnątrz kartka zawiera również zdjęcia wnuków.


Ze zdjęć wycięłam postacie i nakleiłam je w okrągłych ramkach. Całość ozdobiłam mnóstwem kwiatów.



Użyłam też Marianne D - Wykrojnik ramka z zawijaskami LR0116 oraz etykietek Marianne D - Anja's Labels LR0241. Kartko-ramka jak zwykle w pudełku.


Dziękuję za wszystkie miłe słowa, bardzo się cieszę, że koszyk z babeczkami tak się Wam spodobał :)
Życzę udanego poniedziałku :)

piątek, 8 lutego 2013

Truskawkowo-pistacjowe

Na urodziny zamiast kartki zrobiłam truskawkowo-pistacjowe babeczki...


...które włożyłam do koszyczka. Użyłam papierów z zestawu Brenda Walton Sweet Talk, które są nie tylko walentynkowe, jak widać ;)


Papilotki babeczek wycięłam dziurkaczami Marthy Stewart - Doily Lace, Ogrodowa balustrada i Fantazja.


Zużyłam mnóstwo wstążek, kwiatuszków, perełek i filcu. Wyszło puchato i baaaardzo słodko :)




Jedna z warstw tej babeczki to wycięte dziurkaczem Marthy Stewart zielone listki.


Koszyczek również ozdobiłam koronkami z dziurkacza Marthy Stewart Fantazja.



Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, jakie pozostawiłyście pod ostatnim postem, 
naprawdę dużo dla mnie znaczą :* 
Niezwykle miło jest przeczytać tyle ciepłych słów wsparcia i komplementów, 
zrobiło mi się ciepło na sercu :*

czwartek, 7 lutego 2013

Przykro...

Temat kopiowania prac był poruszany tak wiele razy, że z pewnością nie napiszę dziś niewiele nowego. Każdemu czasem może zdarzyć się chwila słabości, zbieg okoliczności albo mimowolne zainspirowanie czyjąś pracą. Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień...
Jednak czarę goryczy przelał fakt, że kopia mojej pracy pojawiła się na blogu wyzwaniowym The Shabby tea Room jako INSPIRACJA JEDNEJ Z PROJEKTANTEK. Konkretnie jest to ta praca, skopiowana bez mojej wiedzy czy zgody:


Wykonała ją Rebecca Deeprose i dokładnie opisała, jak natchniony był proces jej powstawania. Podobieństwo widać na pierwszy rzut oka, ale dla porządku pokażę jeszcze mój oryginał:


Rebecca oczywiście skasowała mój komentarz z linkiem do oryginału oraz komentarze innych dziewczyn (za które Wam dziewczyny bardzo, bardzo dziękuję).
Najbardziej oburzył mnie fakt, że prowadząca bloga The Shabby Tea Room została poinformowana o tej kopii (dzięki Aga) i jej to zupełnie nie przeszkadza. Może nikt nigdy nie skopiował jej pracy... Cóż... Przykro mi jest bardzo i naprawdę czasem wierzę w te wszystkie argumenty, że jak chcę zrobić coś co nie będzie skopiowane, to powinnam to schować w szufladzie i nikomu nie pokazywać. Może powinnam zacząć tak robić?
Idę sobie teraz pochlipać w kąciku ;P